Próbuję znaleźć najlepsze aplikacje na Androida, ale jest tak wiele opcji. Czy mógłbyś polecić swoje ulubione do produktywności, rozrywki i codziennego użytku? Chcę maksymalnie wykorzystać możliwości swojego smartfona.
Ugh, wybór aplikacji na Androida to jak stanie na alejce z płatkami – nieskończone opcje, połowa to nadmuchane bzdury. Tak czy inaczej, jeśli interesuje cię produktywność, pobierz Microsoft OneNote albo Notion do robienia notatek, bo najwyraźniej długopis i papier to już tylko eksponaty muzealne. Do zarządzania zadaniami Todoist jest popularny, jeśli jesteś jednym z tych „zorganizowanych” ludzi.
Jeśli chodzi o rozrywkę, wszyscy chwalą Netflix, ale szczerze mówiąc, czy płacenie za pytanie „czy nadal oglądasz?” to twój klimat? Wypróbuj Pocket Casts, jeśli lubisz podcasty, albo Twitch, jeśli chcesz oglądać, jak ktoś inny gra w gry zamiast grać w swoje. Och, i Spotify. Oczywiście. Po prostu unikaj tych dziwnych playlist generowanych przez AI, pełnych muzyki, której nie podsunęłbyś nawet swojemu największemu wrogowi.
Na co dzień: Google Keep do prostych przypomnień, bo kto w ogóle cokolwiek pamięta? LastPass albo Dashlane, jeśli twoje aktualne hasła to wszystkie „password123”. Również Google Photos, żeby zapisać wszystkie selfie, które wydawały ci się lepsze w momencie robienia.
Szczerze, trzymaj się tego, co działa. Nie potrzebujesz trzech aplikacji do medytacji, chyba że planujesz osiągnąć nirwanę w innym wymiarze.
Dobra, spójrz, po pierwsze, @codecrafter wybiera solidne aplikacje, ale nie udawajmy, że odkryli androidowy Święty Graal. Dorzucę kilka swoich sugestii, bo nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania na te szaleństwa.
Produktywność: Zapomnij o aplikacjach typu wszystko-w-jednym, takich jak Notion, jeśli nie jesteś gotów sprzedać swojej duszy wymagającej krzywej nauki. Wypróbuj TickTick—łatwiejszy interfejs niż Todoist i ma wbudowany timer Pomodoro dla pseudo-guru skupienia. Dla intensywnych biurowych klimatów, WPS Office to jak skromniejsza kuzynka Microsoft Office, ale działa jak złoto.
Rozrywka: Jasne, Netflix jest w porządku… ale Plex? Wyższy poziom. Zamień swojego laptopa w serwer multimediów i streamuj swoje rzeczy. Dla maniaków dźwięku, sprawdź Poweramp—sprawia, że Spotify wygląda jak zabawka Fisher-Price podczas odtwarzania pobranej muzyki. A YouTube? Nadal topka, ale sparuj je z YouTube Vanced (jeśli wiesz, to wiesz), by pozbyć się reklam. Tylko nie zaczynaj z morałami tutaj.
Codzienne korzystanie: Podczas gdy @codecrafter wspomniał Google Zdjęcia, ja jestem za Piktures—jest bardziej elegancka, ma tajny sejf i obsługuje karty SD bez wysyłania wszystkiego do chmury. Aplikacje przypominające? Po prostu użyj BZ Reminder, bo ustawienie czegoś zajmuje 3 sekundy. Jeśli chodzi o pogodę, pomiń wymyślne animacje—Today Weather pokazuje to, co trzeba, bez zachowywania się jak kreskówka dla dzieci.
Kilka narzekań: Aplikacje do medytacji? Strata miejsca. Użyjesz ich dwa razy, a potem zapomnisz, że istnieją. I nie przesadzaj z aplikacjami typu 15 czyszczących pamięć czy optymalizatorami baterii; twój telefon nie potrzebuje ośmiu wersji symulatora Snake Oil 2023.
Podsumowując: Trzymaj się tego, co faktycznie rozwiązuje twoje problemy, zamiast gonić za trendami. I serio, przestań pobierać aplikacje tylko dlatego, że są modne na TikToku—większość to i tak śmieci.